Nieprzekraczalna granica - kontynuacja Pułapki uczuć niezastąpionej Colleen Hoover.





Nieprzekraczalna granica
Colleen Hoover
Wydawnictwo WAB
Data wydania: 18.02.2015r.
Liczba stron: 304


POPRZEDNI TOM:
PUŁAPKA UCZUĆ


Piękna kontynuacja książki autorki, którą no po prostu kocham. Dlatego, że kocham jej książki. Szczególnie uwielbiam tę właśnie trylogię. Pierwsza część ma swoje miejsce w moim sercu, tak jak i ta, druga część. Ponieważ ta książka jest boska i trzyma taki sam poziom jak pierwsza część.

Ta część pokazuje jak ciężkie chwile mogą być w związku. Pokazuje to, że trzeba walczyć o miłość swojego życia tak, jak zrobił to Will. Po prostu czułam ich sytuację, czułam emocje Willa i Lake, którzy oboje przechodzili przez trudny czas. Czułam ich wielką miłość po prostu na wskroś. Taka miłość jest wyjątkowa i każdy chciałby ją doświadczyć. Ponieważ to jakie stosunki wobec siebie mają Will i Lake jest po prostu niesamowite i piękne. A Will i jego pomysły na randki... no rozwalają system. :D





Kocham ich młodszych braci, ale również i nową bohaterkę Kiersten i jej mamę Sherry. Ta mała dziewczynka jest taka silna, pozostaje zawsze sobą i lubi to jaką jest osobą. Jest pewna siebie, ale też gdy jest prześladowana w szkole, nie daje sobie napluć... i właśnie podziwiam tę małą dziewczynkę.
    
Nie mogę nie wspomnieć o mamie Lake... której obecność jest również obecna w tej części. To co zrobiła nie tylko dla Lake ale i dla Willa jest przepiękne i sentymentalne. Postanowiła być w ich sercach i postanowiła im pomóc nawet, gdy ona nie może. I okazuje się, że z tej pomocy ciągle bohaterowie korzystali.
    
W tej książce... tej krótkiej książce jest tyle pokazane... np. przyjaźń. Gavin i Eddie... są super przyjaciółmi z Lake i Willem. Aż się marzy, żeby mieć takich przyjaciół, bo relacja tej czwórki jest bardzo silna i piękna. Ale jest też pokazane, że tych co bierzesz za przyjaciół tak naprawdę nimi nie są (tutaj się odwołuję do byłej dziewczyny Willa i Reeca).
    
Książka jest cudowna, jestem naprawdę zakochana w tych dwóch książkach i historii w nich przedstawionej. Pokazuje, że mimo tylu problemów nastanie w końcu coś dobrego. Pokazuje taką siłę miłości, że każdy powinien brać z niej przykład. Ta historia jest NIESAMOWITA. 


 NAJLEPSZE CYTATY!

"A zatem, nie zamierzam przepraszać za to,
że kocham w tobie te wszystkie rzeczy niezależnie od tego, jakie stoją za nimi
powody czy okoliczności.
I nie, nie potrzeba mi dni ani tygodni, ani miesięcy
na rozmyślania o tym, dlaczego cię kocham.
Odpowiedź jest dla mnie łatwa.
Kocham cię ze względu na ciebie.
Ze względu
na wszystko.
Wszystko,
czym jesteś."

"Gdybym był stolarzem, zrobiłbym ci okno do mojej duszy.
Ale zostawiłbym je zamknięte,
więc za każdym razem, gdy próbowałabyś przez nie zajrzeć…
widziałabyś tylko swoje odbicie.
Widziałabyś, że moja dusza
jest odbiciem ciebie..."

"Miłość jest najpiękniejszą rzeczą na świecie. Niestety, jest także jedną z tych, które najtrudniej utrzymać, i jedną z tych, które najłatwiej utracić."

"Czasami w życiu zdarzają się rzeczy, których nie planujemy. Wszystko, co możesz teraz zrobić, to pogodzić się z tym i zacząć układać nowy plan."

"Dopóki Cię nie spotkałem, nie wiedziałem, co to jest życie. Nawet nie miałem pojęcia, że w ogóle nie żyłem. Zupełnie jakbyś pojawiając się, obudziła moją duszę."





    
Czytaj dalej »

Szklany tron - Sarah J. Maas. Czy mi się podobało?



Szklany tron
Sarah J. Maas
Wydawnictwo Uroboros
Data wydania: 25.06.2013r.
Liczba stron: 520


Przygodę z twórczością Sarah zaczęłam od Dworu Cierni i Róż, w którym zakochałam się niezmiernie. Postanowiłam również sięgnąć po serię "Szklany tron". To powieść, która przejęła świat, jest bardzo popularna i zbiera same dobre, a nawet najlepsze opinie. No i aż wstyd, że dopiero teraz to czytałam! Ale już w końcu jest! Jak w moim odczuciu wypadła książka?

Książka jest o zabójczyni Celaenie Sardothien. Spodobało mi się, że tak młoda, 17-letnia dziewczyna, jest najpotężniejszą zabójczynią Adarlanu i naprawdę potrafi dać sobie radę ze wszystkim w życiu. Jest silną osobowością, nigdy się nie podda, a codziennie rano motywuje się słowami: "nie będę się bać". Za to ją podziwiam. Brnęła do przodu, byleby tylko wygrać turniej, na Obrończynię króla. Chciała wolności. Nie chciała wrócić do więzienia, w którym pewnie już by nie przeżyła, gdyby miała zostać dłużej. Jest to dziewczyna z przejściami, bagażem blizn i doświadczeń, której mottem jest wygrać i przeżyć. Ma jednak też wrażliwą duszę, uwielbia czytać książki, jest wrażliwa a zarazem silna, potrafi dostrzec ludzkie cierpienia. Jest mądra i szuka przyczyn zabójstw w zamku, stara się rozwikłać zagadki, które grożą życiu ważnym dla niej osobom.





Co do Chaola i Doriana, nie wiem między którym stanąć. Oboje są bardzo fajnymi ludźmi, jednak mają swoje wady. Spodobały mi się w książce opisy zamku, królestwa. Bale i wszystkie kreacje są świetnie opisane, można poczuć ten staroświecki klimat. Uwielbiam humor w dialogach między bohaterami, podobały mi się ich rozmowy, które były naprawdę niebanalne. No i również dworska zazdrość, plotki, próba obalenia kogoś, szepty, intrygi... wszystko jest na miejscu i to wszystko dodawało książce uroku.

Turnieje również mi się podobały, chociaż mało były opisane. Jednak doskonale ukazywały trud, ból i zmęczenie Celaeny. Dokładnie było pokazane jak cierpi, co ją boli i dolega, oraz to jak walczy, żadna czynność nie została pominięta. Również świat magii był świetnym wątkiem, chociaż może troszkę zbyt dużo różnych tematów było w książce, to jednak odrobina tajemniczości dobrze się wkomponowała w powieść.

Książka jest na bardzo dobrym poziomie, jednak nie czuję jakoś żeby to był jakiś wielki hit. Jednak jestem niemal pewna, że to tak miało być. W końcu czeka mnie jeszcze 4 kolejne książki, więc wiem, że tam będzie wielkie BUM i ta seria stanie się w końcu dla mnie hitem! Więc nie będę tak bardzo już oceniać. Jak wspomniałam wcześniej w tej książce wszystko jest na miejscu i opisany świat po prostu mnie porwał. 


NAJLEPSZE CYTATY!

"- Czujesz się samotna? - wyrwało mu się.
- Samotna? (...) Nie. Potrafię dać sobie radę sama, o ile mam co czytać."

"Nie będę się bać."

"Mogłabyś kiedyś wstrząsnąć gwiazdami - szepnęła. - Jeśli się ośmielisz, będziesz w stanie dokonać wszystkiego. W głębi serca sama o tym wiesz i to chyba przeraża cię najbardziej."

   "To nie jest zbieg okoliczności. Nie ma czegoś takiego jak zbieg okoliczności. Wszystko ma jakiś powód."

"Poniesiesz porażkę tylko i wyłącznie w chwili, gdy zrezygnujesz."


  
Czytaj dalej »

Dręczyciel - boska książka Penelope Douglas


Dręczyciel
Penelope Douglas
Wydawnictwo Editiored
Liczba stron: 305
Data wydania: 15.02.2017r.


Musicie wiedzieć, że Penelope to moja nowa ulubiona autorka. :D

Tate, dziewczyna prześladowana przez swojego byłego przyjaciela, coraz bardziej nie może znieść upokorzeń, które rzuca w nią Jared i jego przyjaciel Madoc. Jared i Tate byli przyjaciółmi, którzy byli nierozłączni, wspierali się w trudnych chwilach, wzajemnie rozśmieszali i wiedzieli o sobie wszystko. Gdy Jared wrócił z wakacji od ojca... był całkiem inny. Tak zaczęło się piekło Tate.

Tate to silna i mocna dziewczyna, która chyba stała się moim kolejnym autorytetem. Naprawdę, to jak odpierała atak ze strony Jareda, spowodowało, że za każdym razem byłam pod wrażeniem i myślałam: "Jejku, ale dziewczyna jest sprytna!" Miała refleks, szybko myślała i załatwiała sprawę. Po przyjeździe z Francji miała swoje priorytety i nikt nie mógł już wchodzić w jej drogę. Utarczki z Jaredem trwały. Dziewczyna była pewna siebie i nie dała się. Gdy urządzał imprezę, w sąsiednim domu, w którym mieszkał, potrafiła wziąć sprawy w swoje ręce i poradzić sobie z natrętem. Plus dla Tate. Uwielbiam tą dziewczynę.

Nie mogła jednak dłużej wytrzymać tej presji. Zbyt mocno tęskniła za przyjacielem, który teraz jej nienawidził i równie dobrze mogłaby dla niego nie żyć. Wyczerpana wygłosiła przemowę, która przełamała lody.

Czytając tę książkę... naprawdę czułam w sobie emocje, które czuła Tate, tak jakbym była nią, przesiąknęłam jej emocjami. Czułam strach, przerażenie i adrenalinę, którą czuła ona, gdy była w pobliżu Jareda. Działał na nią w sposób, który sprawiał u niej nieśmiałość, jednak jej nie okazywała. Stresował ją, ale zachowywała refleks.

Wiedziałam, że coś się działo podczas pobytu na wakacjach u ojca Jareda. Nawet się domyślałam. I zgadłam. Przewidziałam to, jednak nie widzę w tym jako takiego minusa. Zrozumiałam wszystko. Jednak myślę, że jego zachowanie wobec Tate czasami było zbyt mocne. Szczególnie słowa. Jednak emocje i nacisk Tate wygrały. Uczucia wygrały. Oraz niemożność powstrzymania się. Zakochałam się w tej książce całą sobą, ponieważ historia została przepięknie przedstawiona. Bohaterowie poznają się na nowo, lecz zaufanie często jest pod pytajnikiem, a nawet zostaje zachwiane. Nie wiadomo komu ufać i komu wierzyć, w kogo pokładać nadzieję. Jednak na to potrzeba czasu.

Jedynym minusem było dla mnie przedstawienie liceum. Ludzie w niej byli sprośni, wredni, przedstawieni jako osoby nieszanujące drugiego człowieka i własnego ciała. Wszystkie dziewczyny lecą na jednego chłopaka, a chłopaki biorą je z przyjemnością. Rozpuszczanie wrednych plotek na całą szkołę, też wydaje mi się zbyt przedstawione, szczególnie nieodpowiednie treści wysyłane do całej szkoły jednym smsem. Jednak to nie umniejsza wartości książki... ponieważ sama w sobie jest genialna. Przekazuje pewne wartości.

Kocham i proszę o więcej!
 


NAJLEPSZE CYTATY!

 

"Płakałam przez ciebie już niezliczoną ilość razy - uniosłam ku niemu powoli środkowy
palec i zapytałam.
- Wiesz co to jest?- poklepałam środkowym palcem kąt mego oka.
- To ja,ocierająca ostatnią łzę, jaką dostaniesz."

"Wczoraj minęło. Jutro jeszcze nie nadeszło.
Mamy tylko dziś."

"Byłeś moją burzą, moją chmurą gradową, moim drzewem w ulewie. Kochałam te wszystkie rzeczy i kochałam ciebie. Ale teraz? Jesteś jak pieprzona susza. Myślałam, że palanci jeżdżą tylko niemieckimi samochodami, ale okazało się, że dupki w Mustangach też mogą zostawić blizny."

"Czy nie nadeszła pora, byś zaczęła walczyć?"

  "Chcę być jednym z twoich kół ratunkowych. Chcę, żebyś mnie potrzebowała."

"Na litość boską, kocham cię bardziej niż samego siebie, bardziej niż własną rodzinę. Nie chcę iść przez życie bez ciebie."

"Nie ukrywaj się przede mną i nie każ mi się ukrywać."



   
Czytaj dalej »

Requiem - Lauren Oliver. Finał trylogii. Jak wypadło?



Requiem
Lauren Oliver
Wydawnictwo Moondrive
Data wydania: 20.03.2013r.
Liczba stron:  392

Poprzednie tomy:
1)  Delirium (to pierwszy post na tym blogu, który się pojawił :))
2) Pandemonium 


Pierwsza część zakończyła się z przytupem. Druga część zakończyła się z przytupem. Trzecia część zakończyła się... no właśnie.

Myślę, że po zakończeniu drugiej części nie takiej relacji zdarzeń spodziewałam się w ostatniej części książki. Po pierwsze... wiedziałam, że Alex będzie złamany, jego dusza będzie ciemna, jednak potem już chyba nie o to chodziło. Bardzo się zdziwiłam, że właśnie takich słów użył do powiedzenia Lenie o tym co czuje. Bardzo się zdziwiłam, gdy ją ignorował. Miał gdzieś. Ale mógł z innymi normalnie rozmawiać. Szczególnie z taką jedną osobą. Tym bardziej się zdziwiłam dosłownie na ostatnich stronach książki kiedy nagle... wszystko było inaczej! Po prostu to mnie zostawiło z poczuciem takiej dezorientacji. No bo nic nie zostało wyjaśnione! Dlaczego tak się zachowuje, jego powody, nic! I takie bum!

Książka przeplata rozdziały z Leną i Haną. Przyznaję, że często się nudziłam na rozdziałach z Haną jednak potem... zrozumiałam o co chodzi. Zrozumiałam, że Hana walczy z tym co z niej zrobiono po zabiegu. Wydaje się być zdezorientowana. Ale również dodatkowo jej rozdziały pokazały cele nowego burmistrza - jej przyszłego męża. Pokazały jak ludzie wyleczeni są brutalni, nie mają uczuć ani skrupułów. Nie zawahają się przed niczym. Lauren Oliver pokazała w tej książce nowy aspekt całego tego rządu i jego wpływu oraz tego podziału na wyleczonych i Odmieńców. Ale nie tylko. Pokazała wszystko od bardziej czarnej strony. Nie tylko w Kryptach jest piekło. Teraz także rozpoczyna się rzeź Odmieńców, a uciec jest niestety bardzo ciężko.

Zdaję sobie sprawę, że piszę coś nie po kolei, ale muszę się wypisać zanim zapomnę. :D Co do Juliana. Uwielbiam tego chłopaka. Jest taki kochany jak Alex. Po prostu... naprawdę go lubię. I bardzo kibicowałam Lenie, by mogła z nim być. W sumie byłam rozdarta kogo powinna wybrać, ale zostawiłam ten wybór jej... bo ja bym była szczęśliwa jakby wybrała i tego i tego. Więc w tej książce Julian pokazuje się od bardzo słodkiej i opiekuńczej strony. Zakochałam się w nim. Ciągle martwi się o Lenę, jej samopoczucie, tuli ją co noc do siebie... A Lena nie wie co robić, bo Alex i jego zachowanie... pierwsza miłość... a z drugiej strony nowa miłość... piękna troska. Cóż. W końcu się dowiadujemy co wybrała.

Szkoda, że w tej części tak mało jest samego Alexa i Juliana. Jakoś w pierwszej części było dużo Alexa, w drugiej Juliana, ale w tym samym czasie autorka wplatała fabułę, wyjaśniała o co chodzi z tą delirią itp. W 3. części czuję jakby troszkę było zbyt dużo niepotrzebnych informacji. Nie zbyt dużo ale troszkę. Albo chociaż wolałabym po prostu więcej Alexa i Juliana.

I chciałam też powiedzieć, że te książki nie były łatwe w czytaniu. Teraz dopiero zdałam sobie sprawę, jak smutno i było za każdym razem czytając je, jak mi coś ciążyło i współczułam bardzo bohaterom. Bo tak cierpieli, tyle znosili, żyli w okropnych warunkach, a jednak dalej mieli waleczne serca, ciągle pałali do walki bez zawahania. Walczyli o coś, co prawdopodobnie zawsze miało być takie same. Wiem, że ja nie byłabym taka odważna. Wiem, że na ich miejscu nie miałabym sił po prostu walczyć. Jednak oni... to było piękne czytać ale jednocześnie bolesne.

 To zdjęcie to cytaty z wszystkich książek... i to zdjęcie jest chyba najpiękniejsze jakie widziałam, ponieważ te cytaty, które tutaj są, są po prostu niesamowite.



Zakończenie. Chyba się tu rozpiszę, no bo... nie rozumiem jednego. Jak można pisać całe trzy książki o jakimś temacie... i zostawić zakończenie otwarte nic nie wyjaśniając? Nie krytykuję książki, która jest świetna, tylko zakończenie, które mnie mega rozczarowało, bo po to czytałam książki, żeby w końcu dojść do punktu kulminacyjnego. Czy w końcu udało im się obalić tą chorą władzę? Czy nastał spokój? Nie wiem! Zakończenie jest niejasne i w sumie nie wiem czy jest okay, czy nie. Plus, nie wiem co z Julianem. Co z nim? Dowiecie się na końcu o co mi chodzi. Po prostu szkoda mi go i chciałabym się dowiedzieć co z nim. I co z Alexem! Co się zmieniło! i Raven? CO TO BYŁO? Nie podoba mi się ostatnia scena z nią. Taka twarda z niej dziewczyna, która przez TYLE lat prowadziła grupę, rozkazywała, dbała o bezpieczeństwo wszystkich... i co? W takiej zwykłej sytuacji to się stało? A Hana? Ciągle były rozdziały z jej perspektywy i co? Powtarzam pytanie: co się stało później i z nią? Byłabym w siódmym niebie, gdyby ta książka miała jeszcze chociaż jakąś króciutką kontynuację. Bo tak się książki nie zostawia. Po prostu nie. Czytałam po to, by w końcu się dowiedzieć jak się historia zakończy. A tak, zostało nic nie wyjaśnione. Nic nie wiem. Brakuje mi czegoś po prostu.

Nie zrozumcie mnie źle. Obiekcje tutaj mam tylko do zakończenia. Cała książka poza tym jest epicka, i uważam że każdy powinien przeczytać tę serię. Tutaj jest po prostu inne spojrzenie na miłość, o której każdy powinien się dowiedzieć. Właśnie o tym spojrzeniu z innej perspektywy. Wydaje mi się, że teraz miłość może być trochę przereklamowana, wszędzie dostępna. W tej książce miłość jest chorobą. Nie powinna istnieć. Jest rzadkością i powinno ją się tępić. Alex jest tu osobą, która właśnie nowy rodzaj miłości przywołuje, dlatego zachęcam każdego do czytania.

NAJLEPSZY CYTAT! 

Tylko jeden ale głęboko do mnie przemawia.

 Zburzcie mury.
W końcu o to właśnie chodzi. Człowiek nie wie, co się stanie, kiedy runą. Nie da się przeniknąć wzrokiem na drugą stronę, nie wie się, czy przyniesie to wolność, czy ruinę, porządek czy chaos. Czy będzie to raj czy zniszczenie.
Zburzcie mury.
W przeciwnym razie będziecie żyć ostrożnie, w lęku, będziecie budować barykady przeciwko nieznanemu, odmawiać modlitwy, by odegnać ciemność, i szeptać wersy pełne trwogi.
W przeciwnym razie nigdy nie poznacie piekła. Ale nie poznacie też nieba. Nie dowiecie się co to znaczy oddychać pełną piersią, ani nie zaznacie radości latania.
Wy wszyscy, gdziekolwiek jesteście: wy w strzelistych miastach i wy w małych wioskach. Znajdźcie w sobie to, co najtwardsze, kamienne bryły, żelazne pręty i ogniwa, i wyrzućcie precz.
Umówmy się tak: zrobię to, jeśli i wy to zrobicie, teraz i na zawsze.
Zburzcie mury.

 

 

Czytaj dalej »

Złe serce - utalentowanej pisarki Leisy Rayven.



Złe serce
Leisa Rayven (<3)
Wydawnictwo Otwarte
Data wydania: 08.01.2018r.
Liczba stron: 352

Poprzednie tomy:
Zły Romeo 
Zła Julia 


Oh, well. Ta książka z pewnością zasługuje na więcej niż 10 gwiazdek. Złego Romea i Złą Julię kocham. Myślałam, że już naprawdę nic nie jest w stanie pobić tych dwóch książek. Myliłam się. Bo Złe serce je przebiło! I to jak. Czuję, że jestem pod niesamowitym wrażeniem. Odkryłam, że Leisa Rayven lubi pisać książki o duszach sobie przypisanych. I ta książka wyjątkiem nie jest, ale... myślałam, że w poprzednich tomach sytuacja Ethana i Cassie była skomplikowana. Ale tutaj... oh, dear, tutaj sytuacja bohaterów była tak skomplikowana, że przez całą książkę... naprawdę po prostu nie wierzyłam, że im wyjdzie. Ale cóż, geniusz autorki potrafi zaskakiwać czytelników.

Okazuje się, że Elissa i jej współpracownicy będą pracować nad nową projekcją, którą jest Poskromienie Złośnicy. Aktorzy, którzy mają grać są aktorami filmowymi. Teraaz czeka ich wyzwanie na deskach teatru. Okazuje się, że Elissa zna aktora, Liama, z przeszłości... tak naprawdę jak się potem dowiemy łączyło ich coś epickiego, jednak bardzo krótko. Ale ich więź była tak niesamowita, że moje serce po prostu się stopiło. To było bardzo gorące, nieprzewidywalne, pełne pasji... ja po prostu czułam ich uczucia. A nie ma w książce nic lepszego, niż utożsamianie się z bohaterami. Więc Elissa i Liam nie zapomnieli o sobie. Gdy się spotykają pierwszy raz na próbach... Elissa staje się wobec niego czysto profesjonalna. By nie zdradzić swoich uczuć, oraz by nie miała pękniętego serca. Znowu. Bo jest problem. Liam ma narzeczoną. Angel. Aktorka, z którą będzie grał w produkcji Poskromienie Złośnicy. Ale oni też razem występują w serialu, który podbił cały świat, a fani szaleją. Bo chyba nie ma nic lepszego niż bohaterzy serialowi, którzy w serialu są razem, ale i w realnym świecie również łączy ich miłość, prawda? Przecież to świetne...




Z Elissą pracuje również jej przyjaciel Josh. Mieszkają razem, ale łączy ich tylko przyjaźń. Josh się podkochuje w Angel, a Elissa zaprzecza swoim uczuciom. Ale Liam... nie. I bardzo chce z nią spędzać jak najwięcej czasu, szuka wymówek na rozmowy itd. I może się wam wydawać, że to wszystko jest znajome. Ale tak naprawdę to, co się dzieje w tej książce... jest nie do uwierzenia. A Angel jest super dziewczyną i Elissa się z nią zaprzyjaźnia. To daje jej jeszcze większy powód do unikania Liama. Ale on nie chce jej unikać. I to nie jest tak, że on zdradza Angel. O nie. Wcale nie. Dlatego to jest skomplikowane.

Naprawdę kibicowałam Elissie i Liamowi. Jednak mieli zdrowy rozsądek i wiedzieli też co skandal zrobi ze światem. Jak ich kariera może się rozpaść. A menadżer Angel i Liama również... ma swój wielki wkład w ich prestiż... i on zrobi wszystko, by utrzymać sytuację taką jaką jest. Ale Liam i Elissa... Liam staje się coraz mniej ostrożny. W rezultacie cierpią wszyscy. On. Elissa. Angel. Ale nie zapominajmy jeszcze o Joshu, który kocha się skrycie w Angel...



Nie wiem jak mogę określić to co się działo w tej książce. Była taka adrenalina, pasja, sytuacja taka skomplikowana, że myślałam naprawdę, że z tego nie uda się im wyjść. Myślałam, że jakby miało się to rozwiązać, był tylko jeden sposób. Wpadłam na to. Ale nie wiedziałam, że to okaże się jednak prawdą. Mimo że odgadłam, nie uważam, że to źle. Wręcz przeciwnie. Dodatkowo też nie wiedziałam co czuć względem Angel, bo naprawdę ją lubiłam. Jej przyjaźń z Elissą była naprawdę świetna. Ale cóż. Jestem szczęśliwa, że przynajmniej Angel i Liam są naprawdę dobrymi aktorami. :D Potrafili zaskoczyć. :)

Epilog. Kobieto, Leiso Rayven. Napisałaś jeden z najlepszych epilogów jakie czytałam. Zmiażdżyłaś to. Potrafiłaś mnie zaskoczyć do końca. Nawet na ostatnich stronach książki. Brawo! <3 

NAJLEPSZE CYTATY!

"Change is scary. Fear makes us angry."

"Heartache doesn't teach you to be resilient. It teaches you to protect your fragility. It teaches you to fear love."

"In general, men disappoint me."

"It's one thing for me to lust after a handsome stranger. It's another to do anything about it."

"See, that's the problem. Love is an asshole. It doesn't care about people's plans. It's never convienient. It crawls inside of you at the most ridiculous times and makes you feel, whether you like it or not. And even long after the time when you should have learned to stop loving someone, it just keeps holding on to them."


     
Czytaj dalej »

Kochanka księcia - nowa książka w... królewskim wydaniu!




Witajcie! Oto zapowiedź książki, która na pewno będzie gorąca. Szczerze powiem, że dawno nie czytałam takiej książki, a tą jestem bardzo zainteresowana, mam więc nadzieję, że wypadnie dobrze. No bo w końcu... romans z księciem? Tego jeszcze nie było. :)


Pierwsza część bestsellerowej trylogii ROYALS, która urzeknie każdą kobietę.
Na przyjęciu z okazji ukończenia studiów na Uniwersytecie Oksfordzkim Clara Bishop spotyka intrygującego mężczyznę o demonicznym spojrzeniu. Chociaż ich znajomość miała skończyć się na jednym pocałunku, to nie może o nim zapomnieć. Mężczyzna wydawał się jej bardzo bliski, jakby skądś go znała. Kiedy do drzwi Clary pukają paparazzi, okazuje się, że tajemniczym przystojniakiem był książę Alexander.

Prawowity następca tronu to niebezpieczny bad boy, który słynie z tego, że zawsze dostaje to, czego pragnie. Jego najnowszym kaprysem staje się Clara. Alexander proponuje jej układ, w którym dziewczyna zostanie jego sekretną kochanką.

Czy zdołają utrzymać swój związek w tajemnicy? Czy niebezpieczny książę poczuje do Clary coś więcej?

„Geneva Lee, bestsellerowa autorka, spędza każdą chwilę na pisaniu. Uwielbia sprawdzać, jak pod jej piórem będą zachowywać się potężni i niebezpieczni mężczyźni. W serii ROYALS sięga po sekret kobiet na całym świecie – marzenie o odwzajemnionej miłości przystojnego księcia”.

Kto jest tą książką zaciekawiony?


 




Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia