Fobos. Tom 2!



Fobos. Tom 2
Victor Dixen
Wydawnictwo Otwarte
Data wydania: 22.03.2017r.
Liczba stron: 520




















Czyżby ta piękna postać na okładce to Marcus? W tej części mamy okazję poznać troszkę tego chłopaka. Niektórych rzeczy byście się po nim nie spodziewali...

Victor Dixen jest dla mnie geniuszem, ponieważ stworzył naprawdę świetną serię z różnymi przesłaniami, dodatkowo musiał mieć sporą wiedzę na temat kosmosu. Dla mnie, jako dla maniaczki kosmicznych rzeczy i ogółem planet i gwiazd, te książki dały mi sporą dawkę informacji, których tak bardzo jestem głodna. Naprawdę, pochłonęłam całą książkę z wielkim zainteresowaniem 
i naprawdę... mi mało.

Dixen zostawił nas z wieloma pytaniami i oczekiwaniami po pierwszej części. Tutaj (myślałam, że już to nie możliwe) poznaliśmy jeszcze głębsze i wredniejsze oblicze naszej "kochanej" Sereny Mcbee i poznaliśmy bardziej naszych tajemniczych chłopców z drugiej części statku.

Ale najpierw chciałabym się skupić na Serenie. Wiadomo, że tacy ludzie jak ona istnieją naprawdę. Nie mogłam zdzierżyć tej kobiety. To kobieta bez sumienia, która nie waha się zabijać, nie waha się poświęcić młodych ludzi (i nie tylko) dla swojej cholernej kariery i pieniędzy! Tylko to jest dla niej najważniejsze. Zdobycie chorej sumy pieniędzy, nawet poprzez zabijanie, żeby przejąć pieniądze umarłych. I władzę. Co ta kobieta nie robi, by przejąć władzę. Robi wszystko, by świat ją pokochał. I świat niestety to robi, bo skąd ludzie mają wiedzieć jaka ona jest, jaka jest o niej prawda. Wiedzą o tym tylko 12-ściorga uczestników oraz Andrew i Harmony, jej własna córka, która doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jaka jest jej matka. No i właśnie tutaj jest to przesłanie. Że my, ludzie, jesteśmy oślepieni przez takich ludzi. Oni narzucają nam swój wizerunek, nam, niczego nieświadomym. To jest chore. Nigdy nie poznamy co się kryje za ich maską. Są doskonałymi aktorami i manipulatorami.



Uwielbiam Leo jako bohaterkę książki. Ona również była wcześniej oślepiona, ale kiedy poznała prawdziwe oblicze Sereny, nie waha się tak, jak inni. Wie, że ta kobieta jest dobrą manipulatorką. Bo niestety podczas czytania znajdziecie wiele scen, gdzie reakcja kosmicznych bohaterów względem Sereny jest inna, niż Leo. Gdy tylko zobaczą jej przejaw "dobroci", niestety wpadają w pułapkę, a Leo jako jedyna zdaje się pamiętać o wszystkim tym, kim jest ta kobieta. Leonor także rozwinęła się w tej książce. Inaczej patrzy na świat, życie... miłość. Wcześniej nie chciała się zakochiwać. Jednak teraz okazuje się, że każdy tej miłości potrzebuje, nawet ona. Poza tym naprawdę lubię resztę kosmicznej załogi, tworzą świetną grupę. Poznajemy różne cechy charakteru chłopców, np, agresywność Aleksieja oraz jego zazdrość, tajemniczego Kenjego i jego nieprzespane noce... tego jest więcej. W końcu mamy widok na każdego bohatera z bliższa.



Podobały mi się też poboczne rozdziały o Harmony i Andrew, oraz o kelnerce w knajpie. Harmony 
i Andrew trzymają się razem i starają się dowiedzieć co się stało z ojcem Andrew oraz jakie tajemnice ma Serena. Inni ich szukają. Inni na nich polegają. A oni sami muszą się skrywać. I mają duży wpływ na książkę. Boże, jestem taka ciekawa jak to się dalej wszystko potoczy! Zaś rozdziały z udziałem kelnerki pokazują jaki program Genesis ma wpływ na widzów. A ma niesamowity wpływ. Każdy widzi w tym programie coś niesamowitego, Serenę uważają za boginię i osobę, która kocha swoje dzieci, które są w kosmosie i opiekuje się nimi. Niby im pomaga. Niby ich wspiera. Nie są świadomi, że wysłała ich na pewną śmierć z biletem w jedną stronę. Rozdziały z kelnerką pokazują też jak kanał wpływa na samych widzów. Oni nie mają życia poza kanałem. Widzą tylko ten program i skupiają się na nim. Niby się nie dziwię, bo gdyby tak było w rzeczywistości, myślę, że świat też by oglądał takie coś i skupiał na tym swoją uwagę, ale jednak to sprawuje u kelnerki dziwne stany i nadzieje. Właśnie ten program wzbudza u widzów fałszywe nadzieje.

Naprawdę kocham tę serię, i wielkie uznania należą się autorowi, bo ta książka na pewno nie byłą łatwa do napisania, wymagała sporo wiedzy. I właśnie kocham to, za tą kosmiczną wiedzę w tej książce. I podziwiam też bohaterów, bo nie wiem jakim cudem są tacy zdeterminowani i mądrzy. Tacy młodzi i inteligentni, myślą logicznie, chcą przetrwa za wszelką cenę i za nic się nie poddadzą,

Za zakończenie możemy znowu zabić autora. Może bym nie zabiłą gdybym mogła sięgnąć już teraz po następny tom! Nie chcę czekać! Bo tego się nie spodziewałam. Domyślałam się ale nie tego i nie tak! O tym będę mogła się dopiero wygadać w recenzji 3 tomu, żebym nie musiała tu spojlerować. Ale naprawdę. Nie wiem co myśleć. Ciężko jest czuć coś, co nie chcesz czuć, ale zrozumieją to tylko osoby, które już skończyły czytać. :D Czekam na kolejne tomy! Szybko!



NAJLEPSZE CYTATY!

"Róże nie mają w sobie żadnej pretensjonalności, niczego nie udają, są po prostu prawdziwe. Okrutnie prawdziwe. Kiedy ich płatki pokazują nam, że życie jest tak piękne, że aż dech zapiera, ich kolce przypominają, że jest jednocześnie śmiertelnie niebezpieczne."


"Czy właśnie tym jest miłość - zupełnym uzależnieniem od drugiej osoby jak od narkotyku?"

"Czy uznasz, że jestem głupi, jeśli powiem, że dla mnie nasza miłość jest wieczna?"

"Jesteś gwiazdą, Leonor, czerwonym olbrzymem. Ja jestem czarną dziurą, a czarne dziury pożerają gwiazdy, które za bardzo się do nich zbliżą. Mój mrok może pochłonąć twoje światło."

"Już się nie boję. Już się nie wstydzę. Nie ma takiego lęku, który by się nie rozwiał, kiedy takie oczy patrzą na ciebie tak, jakbyś była najcenniejszym skarbem w całym wszechświecie."

"Najpiękniejszy cud natury trzymam właśnie w ramionach - Marcus szepcze mi do ucha."

"Sądziłam, że opierając się mu, wykazuję się odwagą, ale uciekanie przed nim było nieopisanym tchórzostwem."

"To, co nowe, często przeraża nas i fascynuje jednocześnie, nie sądzisz?"



Czytaj dalej »

Czaromaronik - kalendarz na rok 2018


Czaromarownik
Wydawnictwo Kobiece
Data wydania: 13.10.2017r.
Liczba stron: 448
















Witam wszystkich! Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić ten o to piękny kalendarz, który widzicie powyżej. To nowy kalendarz, który powstał dzięki Wydawnictwu Kobiecemu.

Założę się, że większość z Was planuje różne rzeczy i bez tego się nie obejdzie. Bo planowanie jest bardzo ważną rzeczą, by być zorganizowanym i żeby wszystkie plany wyszły po naszej myśli. Ja jednak nigdy nie byłam zwolenniczką kalendarzy. Często je kupowałam z myślą "W końcu zacznę planować!", jednak kalendarze zawsze pozostawały puste... jakoś dawałam sobie zawsze radę bez planowania.

Szczerze, to gdy pierwszy raz zobaczyłam ten kalendarz... myślałam, że to książka. :D I to jest właśnie coś co mnie skusiło. Mieć piękny kalendarz, który nie dość, że wygląda jak książka, pachnie jak książka... to jeszcze ta okładka. To jest twarda oprawa, jednak kalendarz jest lekki! I czy to nie wygląda magicznie i tajemniczo? Okładka czarna... jeszcze te piękne wzory, które można poczuć pod palcami dotykając je. :D A ja jestem typem osoby, która zanim rozpocznie czytanie książek, musi podotykać, przytulić, pogłaskać. :) No i to wygląda jeszcze jak taka księga zaklęć. :) Naprawdę ślicznie to wygląda.

A wnętrze? Tak piękne jak i na zewnątrz. Znajduje się tam horoskop na rok 2018, ale też jest bardzo dużo stron, gdzie są opisane różne ciekawostki magiczne, np. coś o księżycu. Ale również jest wiele ciekawostek zdrowotnych, porad, przepisów... ten kalendarz jest idealny i nie nudny. Dodatkowo ma taki śliczny klasyczny wygląd, na zewnątrz elegancki, czarny, prosty z ozdobami, a w środku delikatny, przejrzysty, nie ma tam dużo wszystkiego. Idealny dla ludzi, którzy lubią prostotę i praktyczność. Idealny dla mnie. Nie wspominając również o tym, że każdy dzień ma przypisany sobie cytat. I te cytaty są piękne, moje ulubione znajdziecie niżej. Kalendarz jest piękny.




NAJLEPSZE CYTATY!

Twoje marzenia są warte wysiłku.

Tajemnica cudów polega na tym, że ci, którzy ich dokonują, zaczynają działać, mimo że nie wiedzą jak to osiągnąć.

Bądź wytrwała. Każdego dnia jesteś coraz bliżej celu.

Nie obawiaj się tego, co nieznane.

Sens życia polega na tym, by je przeżywać.

Idź za głosem serca.

Gorzej stracić szansę, niż ponieść porażkę.

Zwyciężają tylko ci, którzy wierzą w zwycięstwo.

Jeśli mocno czegoś pragniesz, masz też siłę, by to zrealizować.

Kiedy czytasz dobrą książkę, nie uciekasz przed życiem, a się w nim zagłębiasz.

Najlepsza zabawa łączy się zwykle z ryzykiem i popełnianiem błędów.

Upada ten, kto żyje naprawdę. Porażki są po to, by wstawać.

Jesteś tą, która powinnaś pokochać w pierwszej kolejności.

Słońce świeci zawsze, nawet wtedy gdy go nie widzisz.

Najciemniejsza noc pokazuje najjaśniejsze gwiazdy.

Nigdy nie wiesz, jak blisko jesteś spełnienia swoich marzeń, dlatego nigdy nie rezygnuj.

Zdecyduj, kim chcesz być, i pracuj nad tym.






Czytaj dalej »

Gus Kim Holden




Gus
Kim Holden
Wydawnictwo Filia
Data wydania: 07.09.2016r.
Liczba stron: 500





























Kim Holden znowu powaliła mnie na kolana. Opadła mi szczęka i musiałam ją zbierać z podłogi :). Po prostu fenomenalna opowieść, Kim stworzyła swoją własną legendę, jestem jej bardzo wdzięczna za to, że napisała dwie świetne książki, które oplotły moją duszę. Dosłownie. Ta książka, jak 
i "Promyczek" ścisnęły moje serce i nie chciały puścić.






To, co przeżywał Gus po stracie Kate, przeżywałam razem z nim. Mocno się wczułam w jego sytuację. To było intensywne. Czułam, jakbym to ja straciła Kate, osobę, która zmieniła wszystko w moim życiu. Gus stracił nadzieję, cierpiał tak bardzo, że chciał przestać myśleć, a robił to pijąc, paląc, biorąc narkotyki, ale też spędzając noce z przypadkowymi dziewczynami. Nie mógł sobie poradzić, naprawdę mu współczułam.

Autorka prowadzi nas przez czas stopniowego uzdrawiania. Rany Gusa leczyły się powoli i ja odczuwałam proces leczenia razem z nim. Gus spotkał na swojej drodze piękną dziewczynę, która wpłynęła na niego w taki sposób, że zmieniał się w starego, dawnego Gusa, którym był przy Kate. Zaczął ponownie żyć dzięki kobiecie, za którą nie przepadał i to z wzajemnością. Cieszę się, że ich relacja rozwijała się powoli. Jestem zadowolona, że Gus stał się ponownie dobrym człowiekiem. Możemy lepiej poznać jego osobowość, to jak chce pomagać wszystkim bezinteresownie, jest uprzejmy i po prostu kochany. Dba o ludzi, by ich też uzdrowić. Tworzy muzykę, by uzdrawiać innych ludzi. By przenieść ich w świat magii. Jeszcze tatuaż, który zrobił Gus, był czymś niesamowitym. Piękna książka.

Cieszę się ze spotkania ze wszystkimi osobami z życia Kate. Jej znajomy ze studiów oraz Keller ze Stellą. Wszystko dobrze się układa. Wszystko zostało uzdrowione. Teraz wspomnienia są radością. Nie ma już bólu.
Cudowna.
Pokazuje jak żyć pełnią życia, wziąć się za życie. Zacząć działać. Nie siedzieć w miejscu. Bo tylko wtedy można osiągnąć szczęście, gdy zaczniemy działać.







NAJLEPSZE CYTATY!

"Masz tylko jedną szansę w tym cyrku zwanym życiem. Nie siedź na widowni, przyglądając się przedstawieniu. Wskakuj na scenę i bądź wielki. Właśnie tam znajdziesz ogień."

"Każdy dzień to okazja, by tworzyć legendę. Kluczem jest włożony w to wysiłek."

"Moje szczęście, moje życie jest wyłącznie w moich rękach. Nikt o nie nie zadba. Tylko ja mogę je budować lub niszczyć. 

To wybór.

Wybór, który wymaga działania w zamian za nagrodę. Bezczynność i spoczywanie na laurach prowadzą do przeciętności."

"Życie polega na wykorzystywaniu chwil. Robieniu tego, co się chce i co konieczne. Nie mam zamiaru się ukrywać. Nie chcę się wahać. Pragnę po prostu żyć."

"Posłuchaj, chłopcze. Powiem i coś o życiu, chłopcze. W ciągu tej podróży spotykamy wiele osób. Niektórzy to padalce, ale niektórzy są wyjątkowi. Jeśli znajdziesz taką wyjątkową osobę, nie bierz niczego za pewnik, ponieważ nigdy nie wiadomo, kiedy czas z tą osobą dobiegnie końca. Spędziłam ponad pięćdziesiąt lat z moim Fritzem. Pięćdziesiąt wspaniałych lat. Kiedy zmarł, przez kilka miesięcy byłam zagubiona. Zatraciłam gdzieś swój ogień. Jednak kiedy zdałam sobie sprawę, jak krótkie jest życie, musiałam dokonać wyboru. Mogłam trwać w nieszczęściu lub ponownie cieszyć się istnieniem. - Ściska moją dłoń jeszcze mocniej. - Jeśli chcesz, szalona staruszka da ci radę: nikt prócz ciebie nie rozpali twojego ognia, chłopcze.- Przygląda mi się uważnie szarymi, zamglonymi oczami.- Spraw, by twoje życie było coś warte."

"...Na tym polega sekret, rób, co kochasz, a nie będziesz musiał pracować. W życiu nie chodzi o ograniczenia. Chodzi o wciśnięcie pedału gazu..."

"Czasami działanie jest cholernie ciężką walką, jednak właśnie wtedy opłaca się najbardziej. Właśnie wtedy dzieją się wielkie rzeczy. Nie rzeczy dobre... lecz legendarne."

"..Kocham cię po cholerne korzenie duszy i z powrotem. Jesteś częścią mnie. Prawdopodobnie lepszą częścią..."


Czytaj dalej »

ZŁY ROMEO - Leisa Rayven, czyli kolejna książka, dla której przepadłam.



Zły Romeo
Leisa Rayven
Wydawnictwo Otwarte
Data wydania: 29.03.2017r.
Liczba stron: 400


Cóż... ta książka mnie zmiażdżyła. Dosłownie. Jest piękna, wzruszająca, głęboka, zabawna... Wymieniłabym więcej przymiotników, ale to i tak nie określi tego, jaka ta książka jest dla mnie. Ponieważ jest zachwycająca i chwyciła moje emocje i wryła się już w pamięci. Trzyma mnie swoimi szponami i raczej nigdy nie opuści. Jest wyjątkowa.

"Zły Romeo" to wzruszająca historia Ethana i Cassie. Poznali się na przesłuchaniach do szkoły aktorskiej i od razu zareagowali względem siebie. Jednak Ethan od samego początku dziewczynę odrzuca i nie dopuszcza do siebie, nawet jako przyjaciółkę. Dlaczego? A no dlatego, że ma swoje powody. Nie ufa ludziom. Postawił w okół siebie mur, który go oddziela od ludzi. Przeszłość nauczyła chłopaka, że ludziom nie warto ufać i angażować się w głębsze relacje z nimi. No bo po co, skoro i tak mogą cię prędzej czy później zranić? Po co cierpieć?

Ale Cassie... o nie, ona nie da się odepchnąć. Tym bardziej, że Ethan ją interesuje, jest inny niż większość, a jego osobowość ją przyciąga. Więc robi wszystko, by się do niego zbliżyć, a chłopak... coraz bardziej topnieje. Jednak jest uparty jak osioł i będzie utrudniał Cassie, a swoje uczucia będzie zakopywał. Lecz pewnego dnia się podda... ale i zrani.


Muszę przyznać, że jestem zakochana w bohaterach. Cassie jest równie uparta jak Ethan. Chce dobyć to, czego chce, tym bardziej, że widzi to, że Ethan nie jest jej obojętny. Jest odważna, jednak uwielbiam w książce to, że autorka nie ukazuje bohaterów jako tych idealnych, ponieważ dziewczyna, boi się reakcji ludzi. Podporządkowuje się im, mówi to, co chcą usłyszeć, ponieważ boi się ich krytyki, jednak Ethan to zauważył i jej to uświadomił, że robi źle. Doceniam ją za to, że nie daje się zmanipulować Ethanowi, gdy chce ją odzyskać, tylko walczy mimo ich wzajemnego przyciągania. Nie da sobie w kasze nadmuchać.


Zaś Ethan też nie jest idealny, irytowało mnie to czasem, że nie widzi to, co ma przed oczami. Albo inaczej - widzi, ale nie jest zbyt odważny, by to wziąć. Jest poraniony, rozumiem. Zmienia się również i za sprawą Cassie, która w końcu sprawia, że Ethan przyznaje się do swoich uczuć... prawie. Jednak on ciągle myśli, że on nie jest dla niej odpowiedni. Jest świadomy tego, że robi źle. Mimo to, nie powstrzymuje go to. Jednak gdy, nie może przestać bez dziewczyny żyć, jest zdeterminowany, by ją odzyskać... czy nie jest jednak zbyt poźno? Och Ethan, gdybyś pomyślał o tym wcześniej....


Nie mogę nie powiedzieć... że w tej książce przeczytałam najpiękniejsze wyznanie miłości, jakie kiedykolwiek przeczytałam w innych książkach. A przeczytałam sporo pięknych i wzruszających, pod którymi się rozpływałam. Jednak to? Och, trzymajcie mnie... Epickie! Zdecydowanie zrobił to co powinien. Pięknie dobrane słowa i emocje... ok, nie rozpływam się już więcej... co nie zmienia faktu, że już to zrobiłam. :D


Kolejne plusy książki? Humor! Uwielbiam w książkach humor! Jest wiele świetnych dialogów w książkach, jednak tutaj... są wyjątkowe. Jejku, czy w tej książce jest coś nie wyjątkowego? A kłótnie bohaterów! Epic! Just epic. Czy to jest dziwne, że podczas niektórych z ich kłótni... śmiałam się? Tak, to jest dziwne, gdyż moje emocje podczas czytania żyły swoim rytmem, to nie było normalne. :D Po prostu nawet ich kłótnie był wyjątkowe. Wszystko było wyjątkowe. Kropka. 


NAJLEPSZE CYTATY!
"Czasami otaczamy się murem nie tylko po to, by nie dopuszczać do siebie innych, ale i po to, by się przekonać, komu zależy na nas na tyle, by zechciał go zburzyć."

 "Nie da się odnaleźć miłości, tam gdzie jej nie ma, ani ukryć jej tam, gdzie jest naprawdę istnieje."

"Rzecz w tym, proszę pana, że nie da się wyrosnąć z tego, co jest naszą pasją - mówię."

" Zachowywali się tak, jakby to było całkiem proste. Jakby oddanie komuś serca wcale nie było najbardziej przerażającą rzeczą na świecie.
Ja wciąż nie mogę tego zrozumieć.
Czy zdają sobie sprawę z władzy, jaką oddają tej drugiej osobie? Czy rozumieją, że czynią ją rządcą własnej przyszłości? Czy nie wiedzą, jak bardzo będą cierpieć, kiedy wszystko się skończy?"

" Tęsknię za Tobą tak, że to aż boli."

"Czy nadal się boję, że mnie skrzywdzisz? Oczywiście, że tak. Ty pewnie boisz się tego samego. Ale teraz mam odwagę stwierdzić, że miłość absolutnie warta jest ryzyka. Pozwól, a pomogę Ci odnaleźć w sobie taką samą odwagę."

"Gdy pragniesz zmiany, dokonaj jej sam."

 

Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia