Dwa światy - Jennifer L. Armentrout.



Dwa światy
Jennifer L. Armentrout
Wydawnictwo Filia
Data wydania: 30.01.2018r.

Kocham serię Lux całym sercem. Dlatego od Armentrout czytam wszystko, co się da. Tutaj oczywiście ta książka wyjątkiem nie jest.

Jak było?

Powiem wam, że było bardzo dobrze, jednak... mam wiele rzeczy, do których się muszę przyczepić.

Więc Alex. Zacznijmy od tego, że jest ona dziewczyną - badass, bardzo przypominała mi Aelin ze Szklanego Tronu. Dużo rozrabiała itp. Jednak z czasem zaczęła mnie denerwować. Podejmowała takie głupie decyzje, że w jednym momencie myślałam, że po prostu nie dam rady czytać. W tym momencie właśnie była bardzo nieodpowiedzialna, po prostu głupia i ryzykowała nie tylko swoje życie. Naprawdę przegięła.

Ma ona przyjaciela Caleba, który jest po prostu aniołem. To, jak się o nią martwił, troszczył... i dbał o nią, to było piękne. Był gotów się dla niej poświęcić i ryzykować nawet swoją przyszłość, a ona odwaliła takie coś, że tylko puknąć się w głowę.

Alex w tej książce jest osobą, która... staje się to wyjątkową. Nie wiem czy rozumiecie. Oczywiście, to akurat ona musi mieć w sobie coś nadzwyczajnego, wiecie? Trochę też to dziwne, że mi to trochę przeszkadzało, ale to może dlatego, że już mam większe wymagania. Przecież w Niezgodnej, Tris, również była tą wyjątkową, a tę trylogię kocham nad życie i mi to nie przeszkadzało. Jednak tutaj niezwykłość Alex tak naprawdę też przewidujemy. Nie wiem jak inni, ale ja już na początku, gdy dostała pewną książkę i był umieszczony jej fragment, wiedziałam, że to właśnie Alex będzie no. No właśnie niezwykła.

Także to jest trochę przewidywalne. I teraz, w końcu powiem coś o Aidenie. W końcu ten facet jest w opisie książki, więc coś jest na rzeczy. Aiden jest czystokrwistym. Ona, półkrwista. Między nimi nie może być NIC. To jest zakazane od wieki wieków. Ona sama bardzo to potępia na początku książki, że ktoś miałby być z czystokrwistym, choć wiadomo, że się w nim podkochuje. Zadaniem Aidena jest trenować dziewczynę, by mogła się wyrobić z formą, aż zacznie się szkoła. By nadrobić trzy lata, które straciła, bez treningu.

Przykro mi i smutno powiedzieć, że Aiden jest... nudny. Jeszcze nigdy chyba tak nie powiedziałam o żadnym chłopaku książkowym, ale naprawdę Aiden jest nudny. Wiecie, powinniśmy dostać dużą dawkę adrenaliny patrząc na fakt, że relacja między nimi jest surowo zakazana, a konsekwencje są ogromne. A ja nie poczułam nic. Kompletnie nic. Tak naprawdę, nie czułam, jakby relacja między nimi była zakazana. Ciągle łatwo o tym zapomnieć, bo mimo że dużo jest SŁÓW, o tym jakie to zakazane, to jednak między nimi tego nie czułam. I Aiden jest ciekawą postacią, też ma ciężką przeszłość i w ogóle, ale był... nudny.

Kto zna serię Dark Elements Armentrout? Roth, Zayne, Layla? Fani wiedzą o czym mówię. W Dwóch światach bardzo mi to wszystko przypominało tamtą książkę. I sprawdziłam daty i Dark Elements wyszło później, więc powinnam powiedzieć, że tamta trylogia jest podobna do tej książki, ale najpierw czytałam tamtą trylogię, więc mówię, że ta książka ma wiele podobieństw. Tam polowali na demony. Tutaj też, chociaż inna nazwa. Daimony. Layla nie mogła być z Zaynem, bo mogła go zabić. Alex nie może być z Aidenem, z innych powodów, ale motyw ten sam. Tam był Roth. Tutaj pojawia się... Seth. Jednak wydaje mi się, że z Sethem jakoś... no nie wiem jak to będzie. Bo, jak ktoś chce, niech idzie na goodreads i sprawdzi opis książki The Return (seria Titan). Zobaczcie opis i kto w tym opisie jest. Jeśli chcecie.

Jeśli chodzi o całą fabułę to naprawdę jest bardzo interesująco. Dużo osób porównuje tę książkę do Akademii Wampirów, że jest bardzo podobnie, ale ja nie czytałam, więc nie mam porównania. Ale mówię, fabuła jest naprawdę ciekawa. Jeśli mam być szczera, już pierwszy rozdział tak mnie wciągnął... zazwyczaj pierwsze rozdziały są nudne, wprowadzające, a tu nie, od razu akcja. No i wszystkie rozdziały mają coś ciekawego i dużo się dzieje.
Także wiem, że trochę pomarudziłam, no ale w końcu piszę, co mi leży na sercu. Z wielką radością sięgnę po kolejne tomy, bo wiem, że to dopiero początek i jeszcze wieeeele przed nami niespodzianek. Nie mogę się doczekać.

Także, moja ocena, jak ktoś jest ciekawy to 7/10. Bardzo dobra.



1 komentarz:

  1. Bardzo chce przeczytać tą książkę :)
    Eli z https://czytamytu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia