Inna Blue - nowa, absolutnie cudowna książka Amy Harmon.




Inna Blue
Amy Harmon
Wydawnictwo Editiored
Data wydania: 12.03.2018r.
Liczba stron: 304

PRZEPIĘKNA.
Ta książka to istne cudo i kompletnie nie spodziewałam się tego, co dostałam.
To, co jest w opisie książki to tylko początek w całej wichurze sekretów... Jestem zachwycona tym, jak wiele wątków jest w tej książce i ile mądrości można z niej wyciągnąć. Nie zdajecie sobie sprawy, że coś można przerobić na życiową lekcję, gdy dopiero po pewnym czasie to zostanie Wam uświadomione i to było cudowne. CU.DOW.NE.

Blue Echohawk to niesamowicie twarda dziewczyna. Uwielbiam ją całym sercem i niesamowicie się z nią związałam. To było tak, jakby siedziała obok mnie, a ja słuchałam każdego słowa pochłaniając jej historię. To nie jest tak, że od samego początku jest taka. Jest bardzo niedostępna, żyje swoim życiem, nie ma z nikim bliskich kontaktów. Cały czas siedząc w jej głowie było mi smutno patrząc na to, ile przeżyła. Przeżyła tak wiele, a dalej była silną osobą, trzymała się kupy, starała się po prostu przetrwać. To było dla mnie niesamowicie cudowne i inspirujące, bo ja czasami tak łatwo się poddaję, a ona sobie starała radzić. Nie wychodziło jej to najlepiej, nie chcę mówić, że to bohaterka godna podziwiania (przynajmniej na początku), bo ma pełno wad, podejmuje niezbyt dobre dla niej decyzje, ale dziewczyna radzi sobie jak może.
Kiedy życie kładło jej kłody po nogi... było mi niesamowicie przykro.
Kiedy coś jej się udawało... płakałam ze szczęścia.
Tak bardzo chciałam, żeby w końcu miała piękne życie, by to życie w końcu było dla niej miłe.
Ale życie nie jest łatwe. 
I dla niej na pewno nie było.

To, że nie znała swojej tożsamości musiało być dla niej bardzo dezorientujące. Już w prologu widzimy małą cząstkę tego, co się wydarzyło, kiedy miała dwa latka, ale im dalej czytamy, tym bardziej widzimy ile jest tajemnic, ile rzeczy tak naprawdę się działo i kto jest we wszystko wplątany.
Poznajemy też człowieka, który się nią opiekował.
Poznajemy ich kontakt, to jak razem szli przez życie.
W spokoju, w przyrodzie.
Między opowieściami indiańskimi.
<3
<3
Po prostu kocham te wszystkie opowieści. Były króciutkie ale miały taką głębię w sobie...
I samo to, że obcy człowiek... cóż. Nie mogę za wiele powiedzieć.

Opis sugeruje relację uczeń-nauczyciel. Od razu mówię, że nie ma tutaj czegoś takiego jak w serii "Slammed" Colleen Hoover, czy w Kochając Pana Danielsa - Brittainy C. Cherry. Obie te książki kocham. Tam od samego początku czuć wielką więź między bohaterami, chemię, iskrzenie.
Tutaj nie.
Nie ma tutaj dreszczyku emocji, że on jest nauczycielem i może zostać wywalony z pracy. Nie.
Bo ich relacja się rozwija bardzo powoli, autorka za to każe nam bacznie obserwować każde ich słowo, każde ich spojrzenie i to jak do siebie mówią. To, co Blue myśli o Wilsonie. I to pokochałam.
Nie spodziewałam się, że to tak mi się spodoba! To, że nie ma między nimi praktycznie NIC, a jednak ich słowa.. to wszystko... 
Powiem tak: gdy w końcu widzimy, że obojgu coś tam zależy na sobie... gdy widzimy, że np. ktoś delikatnie kogoś dotknął... wtedy się uśmiechałam. Uśmiechałam się z tego jak to idzie, delikatnie, pięknie, niewinnie, to było takie słodkie, że moje serce topniało. I wtedy doceniasz każdą najmniejszą chwilę jaka między nimi jest. Kocham ich. Kocham, kocham w jakim kierunku to wszystko poszło. To nic, że zajęło to ze dwa lata. Wszystko poszło naturalnym tempem. I pokochałam to.

Blue miała pasję rzeźbienia. Chciałam to po prostu powiedzieć. Było to bardzo interesujące i z radością obserwowałam jej rozwój. I jej rozwój również psychiczny.
Bo to, co jest w opisie to nawet nie jest połowa tego co się dzieje w książce.
To, co tutaj się dzieje, kompletnie mnie zaskakiwało i nie spodziewałam się takich rzeczy.
Wiele razy poleciały mi łzy wzruszenia.
To taka książka, którą czasami odkładasz, tylko na sekundkę, by otrzeć łzy i pomyśleć jakie to wszystko piękne lub... niesprawiedliwe. To bardzo mądra książka, bardzo życiowa. Bardzo piękna.
Czy już Was namówiłam????
Naprawdę musicie przeczytać tę historię, bo jest wyjątkowa. A jeżeli książka Was nie przekonuje...
To może nazwisko? AMY HARMON ma niesamowite książki, które kocham i które mną zawładnęły tak, że pamiętam każdą o czym była. I tej również nie zapomnę. Co więcej... Już ją skończyłam, a już mam ochotę, by zacząć ją od początku. Jest po prostu taka piękne i wzruszająca.

NAJLEPSZE CYTATY!

"Nikt z nas nie mógł wybrać, gdzie będzie rzucony, Blue. Ale nikt z nas nie musi pozostać tam, gdzie trafił. Może lepiej byłoby skupić się na tym, gdzie chcesz trafić, zamiast na tym, skąd się wzięłaś? Dlaczego nie skupisz się na tym, co sprawia, że jesteś błyskotliwa, a nie na tym, co cię wkurza?" 

"Pewnych rzeczy nie da się cofnąć, Blue. Nie chcesz spędzić reszty życia na zastanawianiu się nad tymi chwilami, których nie przeżyłaś, nad rzeczami, które powinnaś była zrobić, ale nie zrobiłaś, bo za bardzo się bałaś."
 
"Afryka nie przystosuje się do ciebie. To ty musisz się przystosować do Afryki."

"Ale żałowania nie da się uniknąć. Nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Żal to nieodłączny element życia. Niezależnie od tego, co wybierzesz , zawsze będziesz się zastanawiać, co by było, gdybyś wybrała inaczej. Niekoniecznie podjęłam złe decyzje. Po prostu je podjęłam. I żyłam z nimi, z żalem i wszystkim."

"Cały czas żałuję, że nie miałaś lepszego życia... innego życia. Ale inne życie zrobiłoby z ciebie inną Blue. A to byłaby największa tragedia z wszystkich."

"Dawno, dawno temu był sobie mały ptaszek, umieszczony w gnieździe. Chciany. Otoczony troską. Nie lękał się, bo wiedział, że jest jastrzębiem, pięknym ptakiem, wartym podziwu, zasługującym na miłość..."



24 komentarze:

  1. Znam już twórczość autorki i wiem, że można po jej książki sięgać ciemno. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak. :D Uwielbiam właśnie mieć takich autorów, co naprawdę mnie kusić nie trzeba, bo każdą ich książkę i tak przeczytam. :)

      Usuń
  2. Przeczytałam na razie jedną powieść tej autorki, ale mam już kupione dwie i czekają, aż znajdę czas na nie. Mamie jedną podsunęłam i po kilku stronach chciała ją odłożyć, a teraz jest bardzo zaintrygowana. O powyższej czytałam na goodreads dość dawno temu i fajnie, że ta książka w końcu u nas się pojawiła. Na pewno ją przeczytam. :D

    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze, że twoja mama doczytała i cieszę, że jej się podobało! Niektóre książki mają dłuższe wprowadzenia, ale już jak się wciągnie, to nie da się wyjść. :D Co do tej, to już w prologu jest akcja, więc tutaj wszystko się szybko dzieje. :D

      Usuń
  3. Musze się skusić, jak dotąd nie miałam okazji poznać pióra pisarki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo zachęcam! Książki Amy Harmon są naprawdę piękne, ma śliczne pióro i niesamowite historie. :)

      Usuń
  4. W takim razie będę musiała ją nadrobić!!! :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki Twojej recenzji poznałam autorkę, którą pragnę poznać bliżej, a w zasadzie jej twórczość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Nawet nie wiesz jak się cieszę! Jej książki są cudowne, więc nie zwlekaj. Możesz zacząć od tej!

      Usuń
  6. No nie zostaje mi nic innego jak się zapoznać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak! Trzeba czytać tę książkę, jest cudowna.

      Usuń
  7. Okładka jest przepiękna i treść wydaje się również interesująca. Zapisuje tytuł. ;)
    Pozdrawiam. ;**

    P.


    www.zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta okładka to cudo i idealnie pasuje do książki. Właśnie tak w sumie sobie wyobrażam główną bohaterkę. :)

      Usuń
  8. Amy Harmon pisze naprawde swietne ksiazki, które zwalają z nóg. Sa też niezwykle smutne czasami. Uwielbiam tę autorkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są smutne, ale właśnie to lubię, bo czasami mogę sobie przypomnieć jak niektórzy mają naprawdę ciężkie życie.

      Usuń
  9. Czytałam "Making Faces" tej autorki i już wtedy skradła moje serducho. Bardzo chciałabym przeczytać tę powieść, ale najpierw muszę znaleźć na nią czas :P

    weronikarecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejciu, Making Faces było niesamowite! Kocham tę książkę całym serduszkiem. <3

      Usuń
  10. Zakochałam się w tej książce jeszcze przed wydaniem. To znaczy w opisie i opiniach, bo treści nie czytałam. Bardzo się więc ucieszyłam, jak zobaczyłam ją w zapowiedziach. Na szczęście już do mnie idzie i mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będę mogła cieszyć się lekturą. Nie mogę się doczekać tego co znajdę w środku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też ją widziałam już na amerykańskim goodreads ale jakoś nigdy się za nią nie zabrałam, a widząc teraz, że jest w Polsce, to była moja obowiązkowa pozycja.
      Mam szczerą nadzieję, że ci się spodoba! <3 Tak jak mi!

      Usuń
  11. Chyba jednak nie jest to pozycja dla mnie ;p

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia