Moje serce kocha tę książkę - November 9.




November 9 
Colleen Hoover
Wydawnictwo Otwarte
Data wydania: 9.11.2016r.
Liczba stron: 336

Nie bez powodów ta książka ma tyle gwiazdek na różnych portalach czytelniczych. Tutaj nie ma jak się nie zakochać w pięknej historii Bena i Fallon. Przynajmniej ja - upadłam. Ta książka jest jedną z tych, którą się czyta w kółko, ja ją już czytałam dwa razy... i znowu chcę! Jeżeli ktoś jeszcze tej książki nie przeczytał i się waha, zapraszam na recenzję!

Fallon i Ben poznają się w kawiarni, gdzie dziewczyna rozmawia z ojcem o jej wyjeździe do NY. Ma okropnego ojca, który nie spiera jej w realizowaniu marzeń, co zauważa Ben, który siedzi w boksie obok nich. Ten postanawia udawać jej chłopaka, by 'pocisnąć' jej ojcu. Udaje się. A oni spędzają razem resztę dnia, lecz wieczorem muszą się rozdzielić, bo Fallon wyjeżdża. Postanawiają spotykać się 9 listpoada każdego roku dopóki nie skończą 23 lat (Fallon obiecała swojej mamie, że nie zakocha się właśnie do tego wieku), lecz... w czasie całego roku nie kontaktują się ze sobą.
W czasie spotkań dzieją się niesamowite zwroty akcji, wtedy również, mimo, że nie mają zbyt dużo czasu na poznawanie siebie nawzajem, w pewnym siebie odkrywają swoje tajemnice, które nie zawsze kończą się dobrze. A każde ich spotkanie niesie za sobą inne konsekwencje.




Proszę, proszę uwierzcie mi, kiedy powiem, że każde ich spotkanie 9 listopada to coś wyjątkowego. Oboje są świetnymi bohaterami i po prostu aż samemu chce się być taką osobą. Pełną marzeń mimo przeciwności. Walczącą o siebie. Pozytywną i dobre. Mającą nadzieję. Oboje są tak piękni, że aż się rozpływam. Chociaż to nie tak, że oboje są idealni. Popełniają błędy. 

Ben jest takim chłopakiem, którego każda dziewczyna chciałaby mieć. Jest niesamowicie wspierający, dobry... pomaga Fallon podnieść jej samoocenę. To jest według mnie piękne. Bo powinniśmy sobie pomagać, bo czasami człowiek sam nie da sobie rady. A Ben się pojawił w odpowiednim czasie, mimo że Fallon tak naprawdę tego samego dnia miała wyjeżdżać. Ale ich drogi skrzyżują się ponownie. Po to, by odkryć krzywdzącą Fallon tajemnicę.

Tak naprawdę nie tylko to w tej książce jest super. Ich rozmowy były piękne, mądre, ale nie tylko! Przez tyle stron się ośmiałam, oboje byli po prostu bardzo zabawni. I też wyzywali się do niektórych zadań. Tak naprawdę nie wiem co mogłabym tutaj złego o książce napisać. Przynajmniej ja nic tutaj takiego nie znalazłam. Po prostu kocham i tyle. :)




 NAJLEPSZE CYTATY!

"Nigdy nie będziesz w stanie się odnaleźć, jeśli zatracisz się w kimś innym."

"Kochała mnie" w cudzysłowie
Całowała mnie pogrubioną czcionką
PRÓBOWAŁEM JĄ ZATRZYMAĆ wielkimi literami
zostawiła mnie z wielokropkiem..."

"Kiedy znajdujesz miłość, to ją bierzesz. Chwytasz obiema rękami i robisz co w swojej mocy, żeby jej nie puścić. Nie możesz tak po prostu od niej odejść i oczekiwać, że będzie trwać, dopóki nie będziesz na nią gotowa."

"Chyba liczyła, że pozwolę jej odejść bez walki. Tyle że ona nie jest dziewczyną, o którą się albo walczy, albo nie. Ona jest dziewczyną, o którą walczy się aż do śmierci."

  "Zanim się zakocham, chcę się upewnić, że rozumiem samą siebie i wiem, o co mi chodzi w życiu. Łatwo się zakochać, Ben. O wiele trudniej jest się odkochać."

"Wygoda czasami może być przeszkodą w rozpoczęciu nowego życia. Cele osiąga się w trudzie i znoju, a nie w komfortowych warunkach."

"Muszę się zmusić, żeby zacząć nowe życie, zanim pochłonie mnie stare."

"A ja jestem w niej zakochany. N a p r a w d ę zakochany. Ta miłość jest wyniszczająca, osłabiająca i paraliżująca."

"Nie będziesz miał wątpliwości. Nie będziesz się zastanawiał, czy to co czujesz, to prawdziwa miłość, bo kiedy przyjdzie, będziesz nią przerażony. "   


 

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia